Freitag, 4. Mai 2012

Moje zdanie o Glossy Box

Sporo czasu minęło od mojego powitania, nie żebym się leniła, przeciwnie- nadmiar obowiązków zrobił swoje ;-) 
Dodatkowo uszkodzenie karty do aparatu i brak czasu na zakup nowej spowoduje brak zdjęć w dzisiejszym poście, ale wszystkie zdjęcia opisanych produktów znajdziecie na glossybox.de.

O Glossy Box-ie dowiedziałam się jeżeli mnie pamięć nie myli w styczniu  z youtube, byłam tak zachwycona ze w ten sam dzień złożyłam subskrypcje, pierwszy długo oczekiwany box dotarł do mnie po trzech miesiącach, dzisiaj dostałam mój drugi box i chciałam podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami.




Glossy Box Marzec 2012 wersja Niemiecka

Moje produkty:

Clearasil Peeling    150ml  = 5,99€ 
Goco woda kokosowa 75ml = 1,79€
Kryolan puder do brwi 3,5g = 10€
Michalsky lotion do ciala 200ml = 19,50€ (w box-ie byl produkt o pojemnosci 75ml = 7,31€)
OPI lakier do paznokci kolor  NLM 23 15ml = 16€ (w box-ie byl produkt o pojemnosci 3,75ml = 3,99€)

Po podliczeniu cena wszystkich produktow razem: 29,08€   
Cena boxa 10€ 
Mozna by napisac ze się "opłacało", lecz "opłacalność" boxu nie zależy przede wszystkim od ceny produktów się w nim znajdujących, lecz od ich przydatności...


 Produkt numer jeden nie przykuł by mojej uwagi w drogerii, jako nastolatka używałam niektórych produktów tej firmy i nie zachwyciły mnie skutecznością, jednak jeżeli już mam ten produkt, to na pewno go zużyje i wtedy wystawie o nim opinie, jak na razie użyłam tego Peelingu dwa razy, zawiera on dobrze trące granulki, skora wydaje się gładka i oczyszczona, będę testować dalej...

Woda kokosowa.... hm uwielbiam kokosa, woda ta została wiec skonsumowana natychmiastowo, smak był dobry, gdyby woda ta dostępna była "na każdym rogu" z pewnością kupowała bym ja często, zamawiać na pewno nie będę. Jestem jednak trochę rozczarowana, gdyż uważam ze woda ta powinna być dodatkiem do Glossy Box a nie jednym z produktów.


Numer trzy czyli Kryolan puder/cień? do brwi. Produkt którego nigdy bym nie kupiła, tym bardziej ciesze się ze znalazł się w moim boxie, moja pierwsza myśl po ujrzeniu tego produktu "masakra na cholerę komuś puder do brwi za dychę, skoro brązowa kredka lub cień spisują sie znakomicie"  postanowiłam, jednak, przetestować ten produkt i nie żałuje, łatwy w użyciu, dający naturalny efekt i przede wszystkim puder ten utrzymuje się na brwiach calutki dzień! (przynajmniej u mnie)


Michalsky lotion do ciała, myślę ze produkt będzie prezentem dla mojej siostry, gdyz ja niestety jestem zbyt leniwa by się smarować, jeden balsam na rok w zupełności mi wystarczy, jednak nie byla bym soba gdybym nie wypróbowała tego produktu choćby na dłoni i szczerze, to nie powalił mnie na nogi.. krem jak kazdy inny, zapach tez nie jest zniewalający, na 100% nie kupiła bym tego produktu.


OPI lakier do paznokci, myślę ze wiekszosc zna te lakiery, przynajmniej z blogów lub youtube tak jak ja.
Niestety prawie zawsze mam króciutkie paznokcie wiec rzadko je maluje, przed ta recenzja miałam ten lakier dokładnie przetestować, lecz zapomniałam ;/ 


 Male podsumowanie: 
Box sam w sobie nie zachwycił mnie jakoś specjalnie ale hitem mojego marcowego Glossy Boxa był z pewnością puder do brwi Kryolan wiec cena 10€ zwróciła się w całości i doszło kilka bonusów.


 Recenzja Kwietniowego Glossy Boxa za kilka dni, po przetestowaniu produktów...